W podróży i po przeprowadzce – jak terapia jest zawsze ze mną
Moja przygoda z psychoterapią trwa już, z przerwami, ponad dziesięć lat. W tym czasie mieszkałam w pięciu krajach, a jednak udało mi się korzystać ze wsparcia tych samych, dwóch psychoterapeutek. Bez względu na to, czy mieszkałam w Polsce, w Saharze Zachodniej czy w Szwajcarii, terapeutki zawsze były ze mną. Wystarczyło połączenie z internetem.
Tekst powstał w ramach współpracy z Hedepy, portalem zapewniającym dostęp do szerokiej gamy psychoterapeutów
A właściwie po co mi psychoterapia?
W końcu przyjaciele i rodzina powinni wystarczyć, prawda? Takie opinie często słyszymy, a to mocno zniechęca do szukania wsparcia. Ciągle w niektórych środowiskach pokutuje przekonanie, że psychoterapia to wstydliwa ostateczność dla osób, z którymi coś jest nie tak.
Tymczasem, terapia jest nieodzowna dla osób zmagających się z depresją czy najróżniejszymi zaburzeniami psychicznymi, ale może też być świetnym elementem samorozwoju. W końcu im lepiej znamy siebie same, tym łatwiej jest nam stawiać czoła wyzwaniom.
Mam to szczęście, że i w gimnazjum i w liceum do których chodziłam, pracowały psycholożki i rozmowy z nimi były czymś zwyczajnym. Tym samym, gdy w dorosłym życiu zaczęłam się mierzyć z zaburzeniami odżywiania, szybko zdecydowałam się poszukać pomocy specjalistki. Podobnie było później, gdy zdiagnozowano u mnie depresję i PTSD, czyli zespół stresu pourazowego. Terapia towarzyszyła mi niemal w każdym tygodniu i z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że uratowała mi życie.
Ten sam terapeuta zawsze i wszędzie
Psychoterapia to specyficzna, intymna relacja oparta na zaufaniu. I gdy już raz zaufamy, zmiany przychodzą z ogromnym trudem. Ktoś wie o nas wszystko i teraz nagle mamy przejść pod opiekę innego terapeuty i zaczynać od nowa?
Dzięki internetowi pomimo przeprowadzek i wyjazdów miałam poczucie bezpieczeństwa, bo cały czas towarzyszyła mi ta sama terapeutka, której zaufałam w kwestii zaburzeń odżywiania. Nawet to, że zamieszkałam na innym kontynencie, w Saharze Zachodniej, nie wpłynęło na moją psychoterapię. Jedyna różnica była taka, że zamiast siedzieć w warszawskim gabinecie terapeutki, siedziałam na swoim łóżku przed laptopem.
Terapia w zaciszu własnego domu daje komfort i poczucie bezpieczeństwa nawet w najtrudniejszych chwilach
Język przestaje być barierą
Gdy zmieniamy kraj zamieszkania, często największą barierą okazuje się język. Nawet jeżeli jesteśmy się w stanie porozumieć, nie zawsze czujemy się dostatecznie pewnie, by skorzystać z opieki medycznej czy poszukać wsparcia psychologicznego. W końcu to zupełnie inny zakres słownictwa, które niekiedy nie w pełni rozumiemy nawet w ojczystym języku.
Mieszkając za granicą przekonałam się, że wiele osób ogranicza poszukiwania lekarzy i terapeutów do Polaków, jeżeli tylko są na miejscu. To zmniejsza nasze pole manewru, szczególnie że psychoterapeuci również mają swoje specjalizacje i nie zawsze na miejscu znajdziemy osobę, która faktycznie może nam pomóc. Tymczasem kilka kliknięć dzieli nas od szerokiej gamy specjalistów, którzy mówią po polsku i mogą nam niezmiennie towarzyszyć bez względu na zmieniające się okoliczności życiowe.
Przeczytaj więcej o tym jak wygląda pierwsza sesja psychoterapii online
Czym terapia online różni się od stacjonarnej?
Gdy po raz pierwszy przyszło mi skorzystać z psychoterapii online, miałam sporo wątpliwości. Zastanawiałam się, czy ekran nie będzie barierą, bo w końcu osobisty kontakt to zupełnie inna dynamika relacji. A może to ja będę skrępowana, bo przecież dzielenie się intymnymi szczegółami z życia osobistego jest dostatecznie trudne na żywo, a co dopiero zwracając się do ekranu komputera. Czy to w ogóle będzie miało sens, gdy terapeutka nie będzie widziała mnie całej, mowy mojego ciała i gestów? Czy to w ogóle pomoże?
Po raz pierwszy zdecydowałam się na terapię online w kryzysowej sytuacji, gdy mieszkałam w Tunezji. Okazało się, że taka forma terapii może mieć dużą przewagę nad tradycyjną, bo nie musiałam się ruszać z łóżka ani w żaden sposób specjalnie przygotowywać. Uzyskałam wsparcie dokładnie wtedy, gdy go potrzebowałam. Nie musiałam poświęcać energii i czasu na przygotowywanie się i dojazdy. Mogłam wszystko załatwić z poziomu laptopa, który i tak był ze mną w łóżku.
Moje wszelkie obawy zniknęły, gdy zaczęłam rozmawiać z psychoterapeutką. Zdałam sobie sprawę z tego, że ona wie jak sprawić, bym poczuła się komfortowo – to także jej zadanie i wywiązała się z tego fantastycznie. Po kilku minutach zniknęła wszelka rezerwa z mojej strony i poczułam się zupełnie swobodnie. Było mi wygodnie w zaciszu miejsca, w którym czułam się bezpiecznie, a po skończonej sesji mogłam przytknąć głowę do poduszki lub zrobić sobie herbatę, zamiast stresować się dojazdami i uciekającym czasem.
Badania dowodzą, że psychoterapia online jest równie skuteczna, jak stacjonarna (źródło)
Dlaczego psychoterapia online?
Najtrudniejsze chwile w swoim życiu przetrwałam właśnie dzięki internetowemu połączeniu z psychoterapeutką. Nie wiem, czy pisałabym dziś ten tekst, gdybym nie miała tak łatwego dostępu do wsparcia psychologicznego. Zdecydowałam się na terapię online, bo mieszkałam akurat za granicą i łatwiej było mi porozumiewać się po polsku, ale też dlatego, że mogłam zachować ciągłość, korzystając z usług specjalistki, która już znała mnie i moją sytuację i przy której czułam się bezpiecznie.
Gdybym miała wymienić największe zalety psychoterapii online, zdecydowanie na pierwszym miejscu pojawiłoby się poczucie bezpieczeństwa, które tak często się tutaj przewija. Na drugim miejscu byłby dostęp do szerokiej bazy specjalistów, a na trzecim komfort i oszczędność czasu.
Bez względu na to, czy jesteśmy zabiegane, mieszkamy na drugim końcu świata, żyjemy w rozjazdach czy zwyczajnie mamy daleko do specjalisty dzięki psychoterapii i portalom takim jak Hedepy nie musimy rezygnować z dbania o zdrowie psychiczne.
Zadbaj o swoje zdrowie psychiczne już teraz! Z kodem POLKANAPUSTYNI dostaniesz 25 zł zniżki* na pierwszą sesję terapeutyczną w Hedepy
* Kod umożliwia jednorazowe skorzystanie ze zniżki tylko przy pierwszej sesji. Ważne! Kod zniżkowy do Hedepy należy wpisać z zachowaniem wielkich liter, w przeciwnym razie nie zadziała