Tunezja

Relaks w Tunezji, czyli SPA i salony kosmetyczne

Zdarzyło Wam się kiedyś tęsknić za Sanepidem? Mnie po raz pierwszy takie uczucie dopadło po przeprowadzce do Tunezji. Szukałam akurat miejsca, w którym mogłabym pójść na pedicure. Ostatecznie kupiłam w Polsce zapas plastrów kwasowych.

Standard salonów kosmetycznych w Tunezji

Jak wszędzie, standard poszczególnych miejsc zależy od ceny oferowanych usług, lokalizacji, a także prestiżu danego miejsca. W Tunezji jednak cena ma ogromny wpływ na jedną ważną rzecz, czyli higienę. W droższych, lepszych miejscach jest czyściej i większa szansa, że narzędzia są dezynfekowane – bo sterylizacja to rzadkość.

Z moich doświadczeń wynika, że stosunkowo najlepszą jakość i poziom higieny oferują miejsca, których właścicielkami są Ukrainki, czy Rosjanki. W Tunisie, w La Marsa, znajduje się także salon prowadzony przez Polkę, chociaż nigdy nie było mi po drodze.

Z manicure i pedicure najbardziej zadowolona byłam z Pédicure Médicale / Centre Esthétique Russe w Arianie. Ja po polsku, a właścicielka po rosyjsku i byłyśmy w stanie się dogadać. Jako jedyne z miejsc, które odwiedziłam, dysponowało autoklawem, w którym sterylizowane były narzędzia.

Szaleństwo z fish pedicure

Dawno temu, gdy pierwszy raz usłyszałam o rybkach garra ruffa, które zjadają martwy naskórek, byłam mocno zaciekawiona i koniecznie chciałam spróbować takiego zabiegu. Nie mogłam trafić lepiej, bo w niektórych miejscach Tunisu salony, oferujące fish pedicure znajdowały się dosłownie jeden na drugim.

SPA, do którego regularnie chodziłam na masaż, nie bez powodu nazywało się Thai Fish SPA. W przepięknym, klimatycznym pokoju znajdowały się akwaria z rybkami gotowymi wessać się w nasz martwy naskórek. Ciekawość zwyciężyła i postanowiłam spróbować.

Pół godziny moczenia stóp w pojemniku wypełnionym wodą i rybkami, które podpływały i łaskotały moje stopy. Już na samym początku zdałam sobie sprawę z tego, że efekt będzie żaden, chociaż było to interesujące doświadczenie. Łaskoczące i ze względów higienicznych drugi raz bym go nie powtórzyła.

Najlepszy masaż, jaki miałam w życiu

Fish Thai SPA w Lac 2 stało się moim ulubionym miejscem w całym Tunisie. Gdy zamykały się za mną drzwi, wkraczałam do innego świata. Z tłocznego, zakurzonego Tunisu przenosiłam się do klimatycznych SPA, które znałam z Warszawy.

Orientalna muzyka, delikatny zapach kadzideł unoszący się w powietrzu, przepiękne dekoracje, wygodne kapcie i puszysty, biały szlafrok. Obejmowałam dłońmi filiżankę zielonej herbaty i marzyłam o tym, by czas się zatrzymał. Mrużyłam oczy i na wygodnym fotelu czekałam, aż jedna z pracujących tam Tajek zaprowadzi mnie do pokoju, w którym przez 1,5 godziny zapominałam o całym świecie.

To właśnie w Tunezji doświadczyłam najlepszych masaży w swoim życiu. Doświadczona masażystka ze świetnym wyczuciem, gorące kamienie, olejki i zioła sprawiały, że wychodziłam jak nowo narodzona, chociaż najchętniej przeniosłabym się tam na stałe.

Jeżeli ktoś nie wierzy, że w Tunezji można spotkać się ze świetną obsługą w cudownym miejscu, zdecydowanie powinien wybrać się do Fish Thai SPA. Jedyna wada? Cena. Masaż kosztował 100-150 dinarów, podczas gdy minimalna pensja to około 400 dinarów, a 1000 uznawane jest za dobre zarobki.

Jak Tunezyjki dbają o swoją urodę?

W Tunezji znajduje się sporo salonów piękności ukierunkowanych na śluby i przyjęcia weselne, które oferują pełen zakres usług z tym związanych. Panna młoda udaje się tam rano i spędza długie godziny poddając się licznym zabiegom od hammamu i depilacji, po wyrazisty makijaż i misterne upinanie włosów.

Kobiety zazwyczaj depilują całe ciało jak w wielu innych krajach muzułmańskich. Tutaj zasady religijne stały się częścią kultury i tradycji. Zgodnie z islamem, tak mężczyźni, jak i kobiety, powinni usuwać owłosienie z okolic intymnych i pod pachami. W przypadku kobiet w wielu regionach poszło to znacznie dalej i jakiekolwiek owłosienie jest niepożądane. Popularna jest depilacja za pomocą pasty cukrowej.

Tak, jak u nas dąży się do złocistej skóry i opalenizny, w Afryce trend jest odwrotny i robi się wszystko, by cera była jak najjaśniejsza. Stąd popularne są kosmetyki rozjaśniające, które niestety bywają szkodliwe dla skóry.

Henna to w Tunezji nie tylko ozdobne ornamenty na dłoniach i stopach, ale także sposób na zdrowe i lśniące włosy w pięknym kolorze. Zamożniejsze kobiety, które są sobie w stanie na to pozwolić, niejednokrotnie farbują włosy na blond.

Przeczytaj więcej o tym, jak Tunezyjki dbają o urodę