-
Słyszałaś o chłopaku, którego zabili?
Siedzimy pod parasolem w McDonald’s, zajadamy się lodami. Planujemy wyjście do kosmetyczki i rozmawiamy o tym, jakie mehlfy są teraz modne. Nagle widzę błysk w oczach mojej przyjaciółki. Ewidentnie coś jej się przypomniało. Z pełną przejęcia miną pyta, czy słyszałam o chłopaku, którego niedawno zabili? Moje ciało przebiega dreszcz. Już wiem, że usłyszę kolejną historię, której nigdy nie wyrzucę z pamięci. Uprowadzona dziewczyna Wiesz gdzie jest ulica Skikima? To niedaleko, byłyśmy tam ostatnio kupić mehlfy, pamiętasz? Wieczorem Selima, też Saharyjka, była tam z koleżanką na spacerze, dookoła mnóstwo ludzi. Był też radiowóz, bo policja jest…
-
Jako dziecko marzyłam o tym, by mieć dom
Niewiele czasami potrzeba, żeby poznać fantastycznych ludzi. Wyjście do kawiarni, spotkanie w windzie, czysty przypadek i trafiamy na kogoś, z kim po prostu świetnie się rozumiemy, kto nas fascynuje i inspiruje. Różnice przestają mieć znaczenie, liczą się podobieństwa. Nie, to nie będzie romantyczna opowieść, jednak na pewno będzie zaskakująca. Alię poznałam przez internet, za pośrednictwem przypadkowej osoby, która skontaktowała się ze mną na Instagramie. Od słowa do słowa zapytałam, czy w mojej okolicy mieszka może jakaś Saharyjka, która mówi po angielsku. Niedługo potem dostałam zaproszenie na obiad do domu Alii. Gdyby taka propozycja wyszła ze…
-
Powiedzieli: siadaj na butelce, albo Cię na nią nabijemy
Czasami przeżywam chwile załamania, gdy wracam wspomnieniami do Sahary Zachodniej. Budzę się w nocy i nie mogę spać. W uszach dzwonią mi słowa i krzyki, a przed oczami stają obrazy z demonstracji. Jest tyle rzeczy, o których chciałabym opowiedzieć, a ciągle brakuje mi słów. Ciągle nie potrafię się przełamać, żeby napisać o tym, jak znajoma mówiła o byciu molestowaną przez policję, o dziewczynie, którą policjanci zgarnęli z ulicy i grupowo gwałcili przez całą noc, o jej bracie, który został zamordowany, ani o tym, jak ubrana w melhfę byłam wśród Sahrawi i widziałam na własne oczy,…