Filmy i seriale

Seriale, które uwielbiałam jako nastolatka

Przekroczenie magicznej granicy 30 lat (co ciągle brzmi abstrakcyjnie!) sprawiło, że stałam się nostalgiczna. Do playlisty na Spotify dodaję kolejne hity lat ’90 i ’00, a w rozmowach z koleżankami wspominam film i seriale, które kiedyś oglądałyśmy. Do części z nich wróciłam, co było wyjątkowo fajnym doświadczeniem. Przeniosłam się w czasie i znów mogłam się poczuć niemal o połowę młodsza. Wróciły wspomnienia, które wywołują śmiech i wywracanie oczami, a także nadzieje, które były całkowicie oderwane od rzeczywistości. Częściowo właśnie z powodu takich seriali.

Fascynuje Cię arabski i muzułmański świat? Zobacz listę filmów utrzymanych w tym klimacie

Co jest nie tak z serialami z moich nastoletnich lat?

Gdy, będąc już dorosła, oglądałam z rodzicami Kogel-Mogel, wściekłam się, jak bardzo ten film normalizuje przemoc wobec kobiet. Strach przed przemocą ze strony ojca, zmuszanie do ślubu, a w końcu gwałt. Nie postrzegam tego filmu jako komedii z dawnych lat, a raczej jako coś, co w najlepszym razie można pokazywać ku przestrodze. Różnica pokoleniowa robi swoje i moje spostrzeżenia były zaskoczeniem dla rodziców.

Gdy wróciłam do seriali sprzed 20 lat, oglądałam je teraz, jako dorosła kobieta, która dawno wyleczyła się z obrazu miłości, jakimi karmiły nas bajki. Jako feministka i osoba wrażliwa na nierówności społeczne i dyskryminację. Dało mi to zupełnie nową perspektywę. Jasne, że nadal te seriale zajmują specjalne miejsce w moim sercu, jednak nie podchodzę do nich bezkrytycznie.

Będąc białą nastolatką wychowującą się w rodzinie klasy średniej w Europie, widziałam w filmach i serialach dzieciaki, z którymi mogłam się utożsamiać. Gdybym była czarną nastolatką, zapewne zastanawiałabym się, dlaczego nikt nie wygląda jak ja? Gdybym była muzułmanką, może myślałabym o tym, czy serio wszyscy są chrześcijanami? Dlaczego nie ma buddystów? Indyjczyków? Dlaczego rdzenni mieszkańcy Ameryki są pokazani w stereotypowy sposób? Dziś debatujemy nad tym, czy czarne elfy są okej, podczas gdy całe pokolenie (pokolenia?) wychowały się w cieniu białych.

Jest jeden serial, który pamiętam, a który skupiał się na czarnych siostrach. Sister, sister, który w Polsce emitowany był pod nazwą Jak dwie krople czekolady. Aktorki odgrywające główne role po latach wprost opowiadały o rasizmie, z którym spotykały się na planie.

Seriale z lat ’90 i ’00, czyli co oglądałam jako nastolatka?

Są takie, do których wracałam wielokrotnie i nadal chętnie je oglądam. Mój ulubiony to Alias, czyli Agentka o stu twarzach, którą odświeżam z częstotliwością średnio raz do roku. Są też takie, które oglądałam, gdy były emitowane w telewizji i z pewnością umknęła mi część odcinków – szczególnie w przypadku Siódme niebo i Beverly Hills 90210.

Bez względu na to, jak często i czy w ogóle wracam do seriali z poniższej listy, wszystkie budzą szczególny sentyment. To ciepłe uczucie, gdy zamykam oczy i wracam do czasów, gdy wszystko było znacznie łatwiejsze, a świat wydawał się o wiele bardziej przyjaznym miejscem.

Sabrina, nastoletnia czarownica

Amerykańska nastolatka, która mieszka z dwiema ekscentrycznymi ciotkami, dowiaduje się, że jest czarownicą. Wyposażona w moc, której tajniki nadal zgłębia, Sabrina przeżywa pierwsze miłości, próbuje sobie poradzić w szkole, równocześnie zachowując wszystko w tajemnicy.

Moja ulubiona postać? Zdecydowanie czarny kot Salem, który mówi, bo w rzeczywistości jest człowiekiem. W ciele kota ma pozostać przez 100 lat w ramach kary za próbę przejęcia władzy nad światem.

Więcej na Filmweb

Netflix wypuścił Chilling Adventures of Sabrina, która jednak nie przypomina tej z moich nastoletnich lat i jest oparta na komiksie.

Roswell, w kręgu tajemnic

Przystojny nastolatek ratuje postrzeloną koleżankę – po kuli i ranie nie ma śladu. Wkrótce okazuje się, że jest on jednym z kilkorga kosmitów, którzy przeżyli katastrofę statku kosmicznego w Roswell.

Trochę infantylny i uczący, że można wybaczać i ignorować wszelkie negatywne zachowania. Mnóstwo nastoletnich zakochań i zauroczeń, a także teorii spiskowych z domieszką akcji. Niemal wszystkie postacie to biali, atrakcyjni nastolatkowe.

Więcej na Filmweb

Netflix wypuścił nową wersję Roswell, Nex Mexico. Wersja uwspółcześniona, odświeżająco różnorodna i pozbawiona infantylności. Zasadniczą różnicą jest to, że bohaterowie i bohaterki są starsi. Pojawiają się wątki LGBT+ i aborcji.

Beverly Hills 90210

Gdy chodziłam do podstawówki, wszystkie koleżanki śledziły losy Brendy, Brandona i ich przyjaciół. Kolejny wyjątkowo biały serial pokazujący życie dobrze sytuowanych nastolatków z Beverly Hills.

Więcej na Filmweb

Kochane kłopoty

Gilmore girls to taki przyjemny serial, od którego oglądania robi się ciepło i przytulnie. Pochodząca z zamożnej rodziny dziewczyna zachodzi w ciążę mając 16 lat. 16 lat później jest samotną matką, która ma fantastyczną relację ze swoją córką i dość kiepską z własnymi rodzicami. Mnóstwo humoru i wzruszeń.

Wróciłam do tego serialu niedawno i było to wyjątkowo ciekawe doświadczenie. Lata temu oglądałam go utożsamiając się z nastoletnią córką, a dziś z dorosłą kobietą. Niezależnie od grupy wiekowej, każdy znajdzie w tym serialu coś dla siebie.

Więcej na Filmweb

Buffy postrach wampirów

Walcząca z siłami zła uczennica szkoły średniej, która zakochuje się w wampirze. Czego więcej mogłam chcieć nastoletnia ja?

Więcej na Filmweb

Renegat

Pierwszy i ostatni raz, gdy spodobał mi się facet z długimi włosami. Niesłusznie oskarżony o morderstwo policjant, ściga na motocyklu przestępców. Oglądałam u babci, więc tym fajniejsze wspomnienia.

Więcej na Filmweb

Nikita

Jestem przekonana, że to właśnie Nikita zaszczepiła we mnie miłość do seriali z wątkami kryminalnymi i szpiegowskimi. Skazana na dożywocie kobieta dowiaduje się, że upozorowano jej samobójstwo, a ona będzie pracować dla tajnej organizacji antyterrorystycznej.

Więcej na Filmweb

Agentka o stu twarzach

Co Nikita zapoczątkowała, Alias przypieczętował. Od tamtej pory marzyłam, by zostać szpieginią. To nie jest tylko serial z moich nastoletnich lat – do tej pory regularnie go oglądam.

Pracująca dla CIA Sydney dowiaduje się, że w rzeczywistości służy komórce będącej przykrywką dla organizacji, z którą miała walczyć. Zostaje podwójną agentką i robi wszystko, by zniszczyć organizację, która zniszczyła jej życie.

Fantastyczna Jennifer Garner, która w każdym odcinku wciela się w inną postać, przybierając nową twarz.

Więcej na Filmweb

Siódme niebo

Spokojny, ciepły, rodzinny serial o wielodzietnej rodzinie, której ojcem jest pastor. Uwielbiałam oglądać te zwyczajne interakcje i zmagania bohaterów. Z perspektywy czasu pojawia się ogromny niesmak w związku z zarzutami molestowania nieletnich osób przez grającego pastora Stephena Collinsa.

Więcej na Filmweb

Przyjaciele

Jeden z moich ulubionych seriali. Lekki, zabawny, niewymagający, a równocześnie wciągający. Losy rozpieszczonej Rachel, która ucieka w dniu swojego ślubu i postanawia zamieszkać z koleżanką z dawnych lat, przeplatają się z perypetiami ich przyjaciół.

Widziałam wiele razy, a w planach jest kolejny, tym razem z nową perspektywą. Jedna z młodszych obserwatorek zwróciła mi uwagę na schematyczność i pojawiający się w tym serialu seksizm. Nie zwróciłam na to dotychczas uwagi i trochę mi wstyd, że sentyment tak bardzo przysłania negatywne aspekty.

Więcej na Filmweb