Rochers de Naye
Szwajcaria

Rochers de Naye zimą – trasa kolejowa z alpejskimi widokami

Szwajcaria słynie z przepięknych widoków oraz panoramicznych pociągów wiodących przez najpiękniejsze jej zakątki. Jednak nie trzeba szukać słynnych (i równocześnie drogich) połączeń, żeby móc podziwiać wspaniałe widoki. Jesteście w okolicy Jeziora Genewskiego i Montreux? Zapraszam was na Rochers de Naye!

Planujesz podróż po Szwajcarii?
Zobacz jakie aplikacje mogą Ci się przydać

Gdzie znajduje się Rochers de Naye?

Góry o tej urokliwej nazwie znalazłam zupełnie przypadkiem, planując wyjazd do Montreux i zwiedzanie zamku Chillon. Zastanawiałam się, co jeszcze można robić w tej malowniczej okolicy, gdy moją uwagę przykuły wzniesienia widoczne na mapie i trasa kolejowa ku nim prowadząca.

Rochers de Naye

Zdecydowanie nie dla tych, którzy mają lęk wysokości

Uwielbiam góry i piękne widoki, które się z nich roztaczają. Zawsze oszałamia mnie ich piękno i wyniosłość, ale równocześnie przeraża to, jak bardzo potrafią być zdradliwe i niebezpieczne. Po raz pierwszy wysoko w górach byłam podczas podróży po Maroku. Jakkolwiek krajobrazy zapierały dech w piersiach, to jednak strach paraliżował i nie pozwalał się nimi w pełni cieszyć.

Wjazd pociągiem, w dodatku w takim kraju jak Szwajcaria, to oczywiście zupełnie inna bajka. W tej alpejskiej krainie można mieć pełne zaufanie do dbałości o bezpieczeństwo, chociaż początkowo nie najnowszy pociąg potrafi wzbudzić wątpliwości.

Rochers de Naye

Niemal momentalnie po wyjeździe ze stacji w Montreux i przejechaniu przez pierwszy z licznych tuneli, zaczynamy się piąć ku górze. Początkowe trzaski, które zagłuszają wszelakie rozmowy, wcale nie działały kojąco, ale szybko ustąpiły i można było w pełni skupić się na widokach. A te zapierają dech w piersiach. Pociąg pnie się coraz wyżej i wyżej, a przed nami rozpościera się widok na riwierę Vaud, Jezioro Genewskie i ośnieżone szczyty Alp.

Szczególnie początkowa część trasy sprawiała, że chwilami wstrzymywałam oddech. Momentami tory prowadzą bardzo blisko stromych skarp i bardziej wrażliwe osoby z bujną wyobraźnią mogą znosić to nie najlepiej.

Z głową w chmurach

Początkowo zastanawiałam się, czy zima to dobry czas na taki wypad i teraz, z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że i tak i nie. Tak – bo pozbawione liści drzew nie przesłaniają widoków. Nie, bo pochmurne niebo, o które znacznie łatwiej w okresie zimowym, przesłania widoki.

Pociąg prowadzący do Rochers de Naye wjeżdża aż na wysokość 1970 metrów nad poziomem morza, a co za tym idzie, mamy szansę pobyć w chmurach – dosłownie. Fantastycznie jest obserwować dolne partie gór, których szczyty nie są nawet widoczne – a my wjeżdżamy dokładnie tam. Moment, kiedy zbliżamy się do chmur i w końcu się w nich zatapiamy, jest niesamowity. Początkowo mglista biel, która zdaje się spowijać i wypełniać wszystko dookoła, w wyższych partiach staje się wręcz oślepiająca.

Skoro jesteśmy tak wysoko, należy liczyć się z tym, że wrażliwsze osoby mogą odczuwać nieprzyjemne skutki spowodowane nieco niższym ciśnieniem. O ile mój mąż znosił wszystko bezproblemowo, o tyle ja sama miałam nieco przytkane uszy, zupełnie jak podczas startu samolotu, a wyżej pojawił się także ból głowy.

Co można robić na Rochers de Naye zimą?

Tutaj byłam mocno zawiedziona, bo biorąc pod uwagę zerową widoczność, odpowiedź brzmi: nic. Chyba że jeździcie na nartach – to zupełnie inna bajka, albo Wasza wizyta przypada na grudzień. Wtedy, szczególnie na osoby podróżujące z dziećmi, czeka prawdziwa gratka, czyli dom Świętego Mikołaja. Więcej informacji na ten temat, a także szczegółów dotyczących rezerwacji można znaleźć tutaj.

Na Rochers de Naye jechałam dla widoków rozpościerających się ze znajdującej się na szczycie panoramicznej restauracji Plein Roc. Podobno jedzenie niezbyt smaczne, obsługa fatalna i liczą jak za zboże. Jednak możliwość oglądania Jeziora Genewskiego i okolicznych wzniesień z wysokości 2000 m n.p.m powinny wynagrodzić wszelakie niedogodności.

Wjechaliśmy niemal na sam szczyt, rozejrzeliśmy się po okolicy, która nie miała nic do zaoferowania i zgodnie zarządziliśmy powrót tym samym pociągiem. W przeciwnym razie musielibyśmy czekać na kolejny przez godzinę.

Podróż w dół oferuje równie piękne krajobrazy, widziane z nieco innej perspektywy. Upewnijcie się, że za każdym razem siadacie po innej stronie wagonika, dzięki temu będziecie mieli szansę zobaczyć znacznie więcej. A jest co oglądać!

Czy warto wybrać się do Rochers de Naye?

Zdecydowanie tak i co więcej, zamierzam tam wrócić. Tym razem poczekam jednak na lato i słoneczną pogodę, która pozwoli mi odkryć to miejsce z innej perspektywy. Nie ulega jednak wątpliwości, że już dla samych widoków na trasie warto poświęcić trochę czasu na przejażdżkę w góry.

Trochę informacji praktycznych

  • Pociąg odjeżdża z peronu 8 ze stacji Montreux Gare i nie jest konieczna wcześniejsza rezerwacja miejsc.
  • Bilety można kupić na stacji kolejowej, w automatach lub online.
  • Bilet z Montreux do Rochers de Naye kosztuje 17,50 CHF (około 65 zł) w jedną stronę