Turcja

Co kupić w Turcji? Pamiątki i lokalne perełki

Turcja to raj dla oczu i koszmar dla portfela. Absolutnie nie dlatego, że jest tam drogo – wręcz przeciwnie. Ten kraj ma po prostu tak wiele do zaoferowania, że ciężko jest poprzestać na jednej rzeczy i szybko zaczynamy żałować, że ogranicza nas limit bagażu. Na pytanie „co warto kupić w Turcji” aż chciałoby się odpowiedzieć „wszystko!”.

Jako fanka lokalnych wyrobów, targów i souków, to właśnie tam spędziłam sporą część naszego pobytu w Stambule. Oczarował mnie sposób, w jaki Turcy, a także Syryjczycy, których wielu pracuje w handlu, reklamują i sprzedają swoje produkty. Szczególnie, że pamiątki z Turcji to nie bezużyteczne drobiazgi, a rzeczy, które zachwycają pięknem i funkcjonalnością.

W tym wpisie chcę Wam pokazać, co przywiozłam ze Stambułu i co w moim przekonaniu warto kupić w Turcji, a także opowiedzieć trochę o zakupowych doświadczeniach.

Na skróty – jakie pamiątki kupić w Turcji?

Gościnność i ułatwienia

Stambulskie targi były cudownie miłą odmianą, po gwarnych i pełnych nagabywania soukach w Afryce Północnej. Mam wrażenie, że w tej drugiej klienta próbuje się zagadać i zmusić do zakupu, podczas gdy w Stambule czułam się ugoszczona i serdecznie zachęcana.

Wszystkiego można spróbować – bez zobowiązań, ale szanse, że wyjdziemy z pustymi rękami, są niewielkie. Ogrom słodyczy, herbat i innych specjałów przyprawia o zawroty głowy i chciałam ze sobą zabrać dosłownie wszystko. Przewidzieliśmy taką ewentualność i na zakupy przeznaczyliśmy jedną walizkę z naszego bagażu, jednak nie było to dostatecznie dużo. W takiej sytuacji fakt, że każdego lokum mogłam posmakować i zdecydować, które wolę, był błogosławieństwem, chociaż po kilku godzinach w żołądku zostawało niewiele miejsca na przepyszny, turecki obiad.

Chcesz przeczytać, co takiego zaskoczyło mnie podczas pierwszego pobytu w Stambule? Zajrzyj tutaj

W Turcji wszystko jest orientalne i przepiękne i wszystko chciałoby się kupić. Byliśmy nawet bliscy kupienia dywanów i nawet nie musielibyśmy się martwić o ograniczenia związane z bagażem – sprzedawca zapewniał darmową wysyłkę kurierem i obciążenie karty kredytowej dopiero wtedy, gdy wszystko bezpiecznie dotrze do nas do domu.

Brzmi jak raj dla uwielbiających zakupy? Zdecydowanie tak jest, bo mimo że zwykle zakupy same w sobie mnie męczą, ciężko było mnie wyciągnąć z ciasnych uliczek stambulskich targów. Co takiego kupiłam więc w Turcji?

Turkish delight

Turkish delight, zwane też lokum, to charakterystyczne dla tego regionu słodkości, które zdecydowanie warto kupić! Robią furorę, jako prezent dla znajomych i rodziny. Lokum ma zwykle owocowy smak i konsystencję gęstego żelu, jednak sama zakochałam się w tych czekoladowych, pistacjowych i kremowych. Wybór smaków przyprawia o zawroty głowy – pełen orzechów, nutelli, czekolady i innych specjałów środek otoczony charakterystyczną, żelowo-galaretkowatą warstwą to istny raj dla podniebienia.

Kupić można zarówno pojedyncze sztuki albo zestawy pakowane w ozdobne pudełka, których zawartość wybieramy sami. Dostępne są rozmiary 0,5 kg i 1 kg, które następnie pakowane są próżniowo. Nie ma problemu z przewozem w bagażu podręcznym.

Czajniczek do herbaty

Tradycyjnie turecka herbata parzona jest w charakterystycznym, podwójnym czajniczku zwanym çaydanlık. W jego dolnej części gotuje się wodę, a w górnej, ogrzewanej parą, przygotowuje się mocną esencję herbacianą. Jeżeli chcecie przenieść smak tureckiej herbaty do własnego domu, zdecydowanie warto kupić çaydanlık.

Jeżeli tak jak ja stawiacie raczej na prostotę, możecie zaopatrzyć się w czajniczki zupełnie innym stylu. Sama wybrałam piękny, emaliowany, turkusowy czajniczek, który ma miejsce na podgrzewacz, dzięki czemu możemy się cieszyć gorącą herbatą znacznie dłużej.

Swój czajniczek kupiłam w Mevlana Bazaar i bardzo polecam to miejsce. Wiele cen było znacznie bardziej atrakcyjnych niż na targach, a sprzedawcy wyjątkowo sympatyczni. To właśnie tam omal nie kupiliśmy dywanów z wysyłką do domu.

Herbata, a najlepiej kilka rodzajów

Herbata, w języku tureckim çay, to istotny element tamtejszej kultury. Zachwycało mnie to, że na każdym kroku, na niemal każdym stoisku i w wielu sklepach byliśmy częstowani herbatą. Najpopularniejszą turecką herbatą jest Rize, pochodząca z prowincji Rize nad Morzem Czarnym. To najczęściej czarna herbata, która podczas parzenia osiąga charakterystyczny, nieco czerwony kolor.

Jeśli chcecie kupić w Turcji coś typowego dla tego rejonu świata, herbata będzie świetnym wyborem. Czarna to najbardziej oczywista opcja, jednak znajdziemy mnóstwo przepysznych mieszanek – tak owocowych, z dodatkiem suszonych owoców, jak i kwiatowych, a także z przyprawami.

Wśród Turków popularne są ziołowe herbaty, szczególnie Doğadan i Arifoğlu. Ta ostatnia ma w swojej ofercie także herbatę z kwiatów granatu, która podobno ma właściwości lecznicze.

W Turcji warto kupić herbatę Çaykur, która jest najpopularniejszą marką na rynku. Nieco łagodniejszy smak oferuje Beta Tea

Cezve, czyli tygielek do parzenia kawy

Jesteś smakoszem kawy lub szukasz prezentu dla kogoś, kto ją uwielbia? Niezwykle klimatyczną i oryginalną pamiątką z Turcji będzie miedziany tygielek zwany cezve.

Turecka kawa

Wyjątkowo aromatyczna, niekiedy z dodatkiem przypraw kawa, to produkt, który koniecznie musisz kupić w Turcji. Dostępna jest zarówno drobniutko zmielona, jak i całe ziarna do samodzielnego mielenia.

W sklepach Mehmet Efendi dostaniesz kawę paloną i mieloną na miejscu.

Filiżanki i ceramika

Moim niekwestionowanym faworytem w kwestii ceramiki nadal pozostaje Maroko, jednak Turcja również ma wiele do zaoferowania. Możemy wybierać pośród talerzyków, miseczek i półmisków zdobionych w niezwykły sposób.

Szczególnie warto przyjrzeć się filiżankom i szklaneczkom. Nieduże, o specyficznym kształcie, wspaniale uzupełnią turecką atmosferę w naszym domu.

Suszone owoce

Jeszcze nigdy i nigdzie nie widziałam tak ogromnego wyboru suszonych owoców! Jeżeli lubicie, koniecznie zaplanujcie ich zakup. Plastry kiwi, mango, truskawki, papaja, ananas, a nawet kokos czy pomelo – wszystko pakowane w próżniowo zamykane woreczki.

Przyprawy!

Kupowanie przypraw w podróży to mój rytuał. Z Maroka przywożę Ras El-Hanout, a w Egipcie kupuję tamtejsze mieszanki. W Turcji, poza klasycznymi przyprawami, dostaniemy też cudownie aromatyczną Ottoman Spice – to coś, co koniecznie trzeba kupić! Unikalna mieszanka, która genialnie sprawdza się do marynowania mięs i ryb, a także jako przyprawa do sałatek. Zapytaj także o zatar, który wykorzystasz w lewantyńskich potrawach i sumak, który zachwyci intensywnym smakiem.

Owoce i warzywa

Nawet jeśli nie lubisz oliwek, koniecznie musisz spróbować tych z grilla. bo ich smak jest niepowtarzalny! Można je kupić niemal na każdym tureckim bazarze. W Stambule na pewno są przy meczecie Eminönü.

Ciekawą opcją są również suszone, wydrążone bakłażany i papryki, które służą do faszerowania. Koniecznie trzeba je namoczyć w gorącej wodzie przed przygotowaniem.

Mentol w kryształkach

Zaintrygowały mnie kryształki w pięknych, ozdobnych słoiczkach. Gdy zapytałam co to, sprzedawca tylko się uśmiechnął, wrzucił maleńki kryształek do kubka i zalał gorącą wodą. Gdy tylko powąchałam, wiedziałam, że muszę to kupić! Mentol w kryształkach świetnie sprawdza się do inhalacji. Byłam akurat lekki przeziębiona i momentalnie łatwiej było mi oddychać.

Patera na owoce i słodycze

Jedną z rzeczy, które zachwyciły mnie na targu, były przepięknie zdobione patery i talerzyki w srebrnym kolorze. Dosyć ciężkie, wyjątkowo solidne i robią niebywałe wrażenie. Wiedziałam, że muszę je mieć, chociaż miałam też świadomość, że nie będę ich często wykorzystywać. Nie są to tanie rzeczy, chociaż cena jest adekwatna do jakości i jestem przekonana, że w Polsce za podobne wyroby zapłacilibyśmy znacznie więcej. Za piętrową paterę zapłaciłam 600 lir, czyli ok. 300 zł.

Chusty i szaliki

Turcja to kraj muzułmański, gdzie wiele kobiet nosi hidżaby, stąd na targach znajdziemy całe stoiska tylko i wyłącznie z chustami i szalikami. Hidżab to jedynie nazwa sposobu, w jaki nosi się chustę, więc bez obaw można je kupować z przeznaczeniem na szaliki noszone wokół szyi. Do wyboru jest ogrom wzorów, kolorów i materiałów, a ceny wyjątkowo atrakcyjne.

Poszewki na poduszki i obrusy

Największe zakupy zrobiłam w sklepie, który oferował przepiękne dywaniki do modlitwy, obrusy, poszewki i inne produkty wykonane z lokalnych tkanin. Kolorowe, w orientalnym stylu i świetnej jakości, a przy tym lekkie i zajmujące niewiele miejsca w bagażu. Kupiłam zarówno dla siebie, jak i dla rodziny – zrobiły furorę i wiem, że przy kolejnym pobycie w Turcji kupię kolejne.

Olejki eteryczne

Przepiękne, o niezwykle nasyconym zapachu olejki eteryczne to świetny pomysł na pamiątkę z Turcji. Pomarańczowe, cytrynowe, różane, miętowe, z liści laurowych, lawendowe, oregano, czy melisa, to tylko niektóre z dostępnych w Turcji.

Olejek i woda różana

Turcja ma długą tradycję uprawy róż i innych roślin, które mogą mieć zastosowanie lecznicze i kosmetyczne. Jednym z flagowych produktów jest olejek z róży damasceńskiej. Bogaty w witaminę E, witaminę C i nienasycone kwasy tłuszczowe świetnie sprawdza się jako uzupełnienie pielęgnacji. Więcej o jego zastosowaniu i właściwościach można przeczytać tutaj.

Mydło

Jakiś czas temu, starając się ograniczyć użycie produktów w plastikowych opakowaniach, zrezygnowałam z żeli pod prysznic na rzecz kolorowych, zapachowych mydełek. Teraz, ilekroć jestem w podróży, przywożę ze sobą mydła o cudownie pięknym zapachu, wymyślnych kształtach i z ciekawymi dodatkami. W Turcji zdecydowanie warto zwrócić na nie uwagę. Znajdziemy zarówno kolorowe, o owocowym zapachu, jak i takie z zatopionymi płatkami kwiatów, czy przyprawami.